BABKA PIASKOWA



Nie wiem jak to jest u Was, 
ale jeśli ja zapytam swoich bliskich na jakie ciasto mają ochotę, 
mój Mąż w 90% prosi o babkę piaskową. 
Tak, to zdecydowanie jego najulubieńsze ciasto. 

Ja też je lubię, bo jest baaardzo aromatyczne, delikatne i zawsze się udaje.

Mój ulubiony przepis na babkę piaskową towarzyszy mi od lat, 
a pojawił się w moim przepiśniku z opakowania cukru waniliowego Gellwe. 

Prawdę mówiąc przepisy na opakowaniach produktów rzadko są dla mnie inspiracją, 
ale ten przepis jest dowodem na to, że można tak znaleźć coś naprawdę wyjątkowego.

Ok, ok...
Nie przedłużam... 

Już zapraszam na kawę i ciasto :)


 

Babka piaskowa

 

Składniki:

 4 jajka
2 szklanki mąki pszennej
3/4 kostki masła
1 szklanka cukru
1 cukier waniliowy
5 łyżek gorącego mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki zapachu rumowego 
(lubię aromat rumowy, więc zazwyczaj daję go dwa razy więcej)

Wykonanie:

Ubijam 4 jajka ze szklanką cukru i cukrem waniliowym,
dodając pod koniec ubijania gorące mleko, i zapach. 
Ubijanie trwa u mnie ok 20 minut.

Mój robot ubija sam, a ja w tym czasie siekam 
mąkę z masłem i proszkiem do pieczenia.
Siekam, aż kawałeczki masła będą wielkości ziarenek ryżu. 

Dodaję stopniowo mąkę do ubijanej masy jajecznej.
Miksuję dalej, aż masa nabierze przyjemnie jasnego koloru 
i będzie miała jednolitą konsystencję.

Przekładam do podłużnych foremek.
Wstawiam do gorącego piekarnika.
 Piekę w temperaturze ok.170 stopni. 

TADAM!
Po 50 minutach ciasto gotowe!




No, może jeszcze odrobina cukru pudru....


Przyprószam na bogato....




Parzę kawę i mamy swoją babeczkę, ciepłą i aromatyczną.





Podobno na drugi dzień też jest niezła.
Podobno....

U nas zawsze jednak znika w parę chwil, 
więc choć piekę ją od lat, to nie wiem jak smakuje drugiego dnia.




Moja ulubiona babka wygląda dziś ślicznie dzięki 
uroczym, kolorowym wdziankom od firmy Papilart.

Foremki są odporne na wilgoć i temperaturę. 
Zachowują swój kolor i kształt podczas pieczenia.
Wewnątrz są pokryte tłuszczoodporną warstwą , 
dzięki czemu ciasto nie przywiera i nie muszę się martwić o natłuszczanie blaszek,
ani gimnastykować z odpowiednim przycinaniem papieru do pieczenia.

Foremki można kupić w sklepie Papilart TUTAJ.



 









Komentarze

  1. wygląda przepysznie :) koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmm, pychotka! Na widok zdjęć zrobiłam sie głodna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mój przepis jest inny ale babka z wyglądu wychodzi podobna, może nieco mniej puchata. Również u mnie w domu bardzo dobrze się "sprzedaje" i zawsze gdy ją upiekę wszystko znika do ostatniego okruszka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwia, klasyka zawsze się sprawdza. Szczególnie gdy jest pyszna ;)
      Pozdrawiam Ciebie i Twoich łasuchów

      Usuń
  4. Uwielbiam babkę piaskową. Drożdżowa się nie umywa! A ta Twoja tak sympatycznie się do mnie uśmiecha, że mogłabym schrupać... zdjęcie ;).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty