TESTOWANIE NOWOŚCI FABERLIC CD......





Kilka tygodni temu otrzymałam przesyłkę z kosmetycznymi nowinkami świąteczno-karnawałowymi od Faberlic. Wraz z kosmetykami dostałam obietnicę pięknego rozświetlenia, kuszącego blasku i pięknego wyglądu. Każdej kobiecie się to marzy, więc testowanie rozpoczęłam niezwłocznie. Zerknijcie co wpadło w moje ręce i jak się sprawdziło.






Żelowa ekspresowa maska "Lifting i blask"  (nr katalogowy 1044)


Żelowa ekspresowa maska  "Lifting i Blask" - Beauty Lab - Faberlic


Maseczka ma formę płata z hydrożelową warstwą. Przeznaczona głównie co cery zmęczonej. Jej zadaniem jest wygładzenie skóry, zmniejszenie widoczności zmarszczek, głębokie nawilżenie i nadanie zdrowego blasku. Działa jak "bomba wodna", momentalnie nawilżając nawet najbardziej potrzebujące partie twarzy. Polecana jest do systematycznego używania raz czy dwa razy w tygodniu, lub gdy szybko chce się osiągnąć efekt WOW!


Jak się sprawdziła u mnie? Powiem krótko- jest świetna i najchętniej używałabym jej na co dzień!

Nie spowodowała żadnych podrażnień na mojej wrażliwej cerze. Rewelacyjnie nawilżyła, i odświeżyła cerę. Tu satysfakcja była 100%. Moja cera powoli zbliża się do kategorii "dojrzała" i nie powiem, że maseczka wygładziła moje zmarszczki, ale z pewnością twarz była przyjemna w dotyku i delikatnie wygładzona!


Nie muszę chyba pisać jak się jej używa, prawda? Bo chyba wszystkie już stosujemy maseczki w płatach?


Cena maseczki 20,90 zł. Trochę sporo jak na jednorazową maseczkę, ale w promocji kosztuje 10,5 zł. A to już kusi by wypróbować lub zrobić maseczkowe zapasy...  <klik>


Lift & Glow - Face Mask - Faberlic


A i jeszcze muszę dodać, że maseczka pochodzi z serii nowości Beauty Lab, która jest poświęcona ekspresowej pielęgnacji. Kuszą mnie tutaj serum liftingujące i krem z efektem blur. I maseczka bąbelkowa. Przyznam, że kosmetyki Faberlic poznaję dopiero od kilku miesięcy, ale widzę, że marka ma sporo kuszących mnie kosmetyków w swojej ofercie...




*************************


Brokat do powiek Blask Gwiazdy (nr katalogowy 5083)

Brokat do powiek _ Faberlic




Kosmetyk dostajemy w małym eleganckim kartoniku kolorze złota. Sam brokat jest kosmetykiem zamkniętym w poręcznym, odkręcanym opakowaniu. Wewnątrz znajduje się aplikator do precyzyjnego nałożenia cienia. Aplikator jest dość miękki i lekko elastyczny. Łatwo nałożyć nim kosmetyk na powiekę, a samej końcówki można użyć także jako eyelinera.

Kosmetyk ma żelową formułę, która przyjemnie chłodzi oko podczas nakładania. Po nałożeniu cienia konieczne jest odczekanie chwili, by żel zastygł. Tak z minutkę czy dwie z zamkniętymi oczami. Po zaschnięciu żel trzyma się w 100% bez osypywania. Nie wyciera się, ani nie osypuje na twarz! Super sprawa! Cień nie jest wodoodporny, więc zmywa się idealnie i bezproblemowo już po użyciu samej wody. Wygodne, prawda? Aleeee jeśli zdarzy się Wam płacz, oczywiście ze szczęścia czy śmiechu, kosmetyk może popłynąć...


Blask Gwiazdy - Żelowy Cień Brokatowy Faberlic

















Jeśli chodzi o wygląd na oku.... Brokaty są typowym wieczorowym akcentem w makijażu i brokatowy żel pięknie się mieni przy wieczornym sztucznym świetle. Szczególnie podczas ruchu wygląda rewelacyjnie. Delikatne drobinki mienią się nadając wyjątkowego blasku.

Niestety na płaskim zdjęciu, czy przy dziennym świetle trudno jest uchwycić urodę tego cienia. szczególnie gdy robi się wtedy fotki jedną ręką ;) W dzień na pierwszy plan wysuwa się nie sam brokat, ale brązowa żelowa baza tego kosmetyku :(   Muszę przyznać, że trudno mi było osiągnąć wymarzony efekt jak na zdjęciu z katalogu. Metodą prób i błędów, odkryłam, że dobrym sposobem jest nałożenie cieniuuutkiej warstwy i po zaschnięciu wklepującym ruchem budować kolejne warstwy. Nie jest to najłatwiejsze, ale podobno praktyka czyni mistrza, więc mam nadzieję, że do końca karnawału opracuję perfekcyjną technikę nakładania tego żelu.




Zerknijcie na moje instastories, bo wrzucę na pewno jakiś filmik i zobaczycie jak pięknie się mieni w wieczorowym świetle

Kosmetyk kosztuje 27,9zł, ale w sylwestrowych czy karnawałowych promocjach można go upolować za 13,9 zł. <klik>



*************************



Paleta do konturowania "Perfekcyjny kształt" (nr katalogowy 6073)



Jeszcze kilka lat temu konturowanie twarzy było mi zupełnie obce, teraz muszę Wam przyznać, że jest to chyba moja ulubiona część makijażu. A jeśli produkty do konturowania mam w poręcznej paletce to już jestem w siódmym niebie!



Paletka do konturowania twarzy - Faberlic

Czy paletka przypadła mi do gustu?
Spodobał mi się w niej ładny kształt, łatwe otwieranie wieczka bez użycia siły. Jak to czasem bywa ;) Pudry konturujące Faberlic są doskonale, drobno zmielone i twarde. Nie kruszą się i nie pylą, podczas nabierania na pędzel. Są wyjątkowo delikatne i aksamitne w dotyku, więc przyjemnie się je nakłada równieżpalcami. Choć zazwyczaj w 99% robię to pędzlem. Rozświetlacz zapewnia piękny efekt tafli, raczej bez widocznych na twarzy drobinek. Róż też ma delikatny, delikatniutki połysk. Kosmetyk jest mało napigmentowany, więc nie ma obaw że zrobimy sobie nim plamy na twarzy. A nawet przeciwnie aplikację można powtórzyć lub stopniować dla mocniejszego efektu.


Paletka Perfekcyjny Kształt - Faberlic


Czy paletka skradła moje serce?
Mam jesienny typ urody i zwykle wybieram nieco cieplejsze odcienie różu. Więc mam nadzieję, że pojawi się też paletka w nieco innej wersji kolorystycznej. Na razie intensywnie używam rozświetlacza i brązera a róż tylko w wersji minimalnej. Odrobinka!


Cena paletki to 42, 90, w promocji była niedawno za 31,50zł.  Ale hallo, hallo! Nie mogę jej odszukać w najnowszym katalogu. Mam nadzieję, że to moje przeoczenie lub wróci lada chwila do oferty!




*************************



Ochronny krem do rąk Zima (nr katalogowy 0919)

Chroni delikatną skórę przed wiatrem, chłodem i nagłymi zmianami temperatur, koi i odżywia ją, walczy ze złuszczaniem się skóry i suchością. Zwiera olej z nasion maliny.



Ochronny krem do rąk Zima - Faberlic

Niedawno pisałam Wam o kremie do rąk z serii VitaMania o zapachu Mango i Papaya. Przyznam że znika on w bardzo szybkim tempie bo jest ulubieńcem moim i moich córek. Czy krem Zima zajmie jego miejsce?


Krem Zima ma zdecydowanie nieco bogatszą konsystencję . Wchłania się szybko, ale zostawia na dłoniach wyczuwalną warstwę ochronną. Nie tłustą, nie lepką. Po kilku minutach można wracać do codziennych zajęć bez obawy poplamienia kartek książki czy zostawienia śladów na klawiaturze. Moje dłonie nie sprawiają mi większych problemów z suchością czy pękaniem, a zimowy sezon w tym roku nawet nie rozpoczął się na dobre, więc nie testowałam kremu w ekstremalnych warunkach. Mrozów i chłodów większych u nas nie było. Ale podczas temperatur w okolicach zera sprawdza się super. Dłonie nie wysuszają się i nie są podrażnione. Są bezpiecznie otulone. Są miękkie i odżywione. Skórki wokół paznokci przyjemnie zmiękczone.


A zapach? Krem pachnie ładnie. Domowo, świątecznym ciepłem. Miałem skojarzenia z pieczonym jabłkiem z rodzynkami. Ale to chyba nie to. Zapach nie jest jednoznaczny, ale przyjemny i pobudzający wyobraźnię.

Choć wersja Mango&Papaya jest moim zapachowym ulubieńcem, ale przestawiam się teraz na tę zimową wersję, bo zdecydowanie podczas wyjścia na chłód lepiej chroni skórę.



Krem na pojemność 75 ml i kosztuje 10,50 zł. Oczywiście w promocji taniej na przykład 8,50 <klik>


*************************



Jak pamiętacie, jest to już moje trzecie spotkanie z kosmetykami Faberlic. Kilka miesięcy temu marka była dla mnie zupełną nowością, a teraz mam już wśród niej kilku ulubieńców. Ciekawi będziecie faberlicowego podsumowania? Takie TOP 3 lub TOP 5? A może i Wam już coś szczególnie wpadło w oko?






Komentarze

  1. Świetne kosmetyki, z przyjemnością bym wszystkie wypróbowala.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo fajnych kosmetyków jest w ofercie, jak będziesz miała okazję to wypróbuj koniecznie.

      Usuń
  2. Ciekawa jestem jak ten brokat do powiek wygląda na oczach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc, nie publikuję swoich makijażowych fotek, ale edytowałam post wrzucając fotkę z brokatowym efektem. Wykonanie nie jest prefekcyjne, ale chyba dopełnia moją opinię.

      Usuń
  3. Krem do rąk i maseczka mnie zainteresowały😊😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie są godne polecenia. A wcześniej opisywany przeze mnie krem do rąk VitaMania to już zupełne LOVE!

      Usuń
  4. Brokat do powiek skusiłby mnie najbardziej - jednak zależałoby mi na konkretnym efekcie - może gdyby wzmocnić go pyłkiem ? Faberlic zdecydowanie się popisał jeśli chodzi o elegancję wizualną opakowań.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, opakowania są wizualnie kuszące. A widziałaś paletkę cieni z wcześniejszego posta? Aż oczy błyszczą na jej widok!

      Usuń
  5. Nie znam tej marki, ale zaintrygowała mnie maseczka, więc sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty