KROKER - OBIAD NA SZYBKO


Jem po to, aby żyć!

Żyję po to aby jeść!

Dwa hasła - dla każdego znaczą one co innego, jedni nie przywiązują zbytnio wagi do jedzenia i jedzą szybko, w biegu, byle jak i byle co odnajdując przyjemności życia w innych źródłach. Drudzy wybierają z z rozmysłem, patrząc na skład wartości odżywcze i delektują się każdym kęsem....
Ja osobiście kulinarne przyjemności w życiu stawiam dość wysoko i kocham smakowanie, gotowanie, przyprawianie, wąchanie, dosmaczanie, w garnkach mieszanie, próbowanie. Zazwyczaj sama od podstaw tworzę swoje dania i rzadko korzystam z gotowych rozwiązań.

Aleeeeeeeee
 są dni kiedy kocham gotowce!

Kiedy zadań w ciągu dnia mam tysiące: kiedy piękny śnieżek pada i trzeba pójść na sanki, kiedy trzy zebrania w szkole mam jednego dnia, gdy biegam od sklepu do przychodni, od urzędu do szkoły itp. Czasem są takie dni, gdy gotowe dania są cenniejsze niż złoto,
 obiad ze sklepowej półki ratuje życie mi i mojej rodzinie.

10 minut i sycący posiłek mamy na stole!







Ostatnio w moje wiecznie chętne to testów łapki wpadły Krokery od Indykpolu
Oczywiście dzięki udziałowi w kampanii ze Streetcom! 

KROKERY ?


Ojej, a co to takiego? 
Już spieszę z wyjaśnieniami....

Krokery nie typowymi krokietami, jak część osób przypuszcza...

Krokery składają się z trzech widocznych warstw: 
  • aromatyczna warstwa mięsna
  • puszysta warstwa ziemniaczana 
  • chrupiąca panierka 


W sprzedaży dostępne są dwie wersje:
  • z delikatnym mięsem z indyka
  •  drobiowo-wieprzowa. 

Mi osobiście bardziej smakuje wersja drobiowo-wieprzowa,
gdyż jest bardziej  wyrazista w smaku i ma przyjemniejszy ziołowy aromat.
Dzieciom z kolei bardziej przypadła do gustu wersja z indyka.

Zaletą Krokerów jest ich krótki termin do spożycia,
 związany z brakiem chemicznych konserwantów w składzie.

W jednym opakowaniu znajdziemy 6 sztuk niedużych krokerów
W sklepach w zależności od promocji kosztują od 5 do 7 złotych za 320g.






Przygotowanie Krokerów jest szybkie i bezproblemowe.

Jeśli ktoś lubi jeść dietetycznie i beztłuszczowo, może je odgrzać w mikrofalówce lub piekarniku, 
ale najlepiej smakują w wersji z patelni - obsmażone na oleju. 
 Dzięki obsmażeniu panierka jest taka jak być powinna: chrupiąca i delikatna, 
a ziemniaczana warstwa staje się bardziej puszysta
(oczywiście obowiązkowo odtłuszczamy je na papierowym ręczniku)
 




W środku mamy dość dużą zawartość mięsa, dzięki czemu posiłek jest bardziej treściwy i sycący
Do obiadu dodajemy porcję warzyw i solidny posiłek mamy gotowy!
Popijamy sokiem lub gorącym czeronym barszczykiem. 

Keczupożercy mówią, że krokery z keczupem też są swietne ;)


Oczywiście nikt nie mówi, że te krokery są lepsze od domowych, 
 ale ja byłam pozytywnie zaskoczona, że nie smakują tak "sklepowo".

Są zupełnie fajną obiadową alternatywą na zabiegane dni....

Łatwo, szybko, pożywnie, smacznie i bez konserwantów!


************************


Pochwalcie się, kto Was korzysta z gotowców w kuchni?
Kto już próbował Krokerów?
Jak Wam smakowały?
 

Komentarze

  1. jeszcze nie miałam okazji ich próbować...

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam okazję kiedys spróbować i jest tak jak piszesz - sa smaczne i nie smakują jak typowo sklepowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze z patelnii smakuję lepiej. Dietetycy krzyczą -piecz, ale to smażone ma to coś. Chetnie bym je wypróbowała ale ani widu ani słychu w sklepach. Gdzie kupowałaś? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię to danie i czasem korzystam z takich smacznych gotowców ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widziałam w reklamach, czytałam u Ciebie- mam na nie ogromnego smaka, ale ich nie ma dosłownie nigdzie, jakby jeszcze nie miały sklepowej premiery ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. Oo brałaś udział w kampanii u nas ciężko było nawet dostać te produkty dopiero teraz się coś ruszyło jak już po ptokach

    OdpowiedzUsuń
  7. Oo brałaś udział w kampanii u nas ciężko było nawet dostać te produkty dopiero teraz się coś ruszyło jak już po ptokach

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię jeść, jem bo lubię i chce i musze��

    OdpowiedzUsuń
  9. Wygląda bardzo apetycznie. Jestem nie tylko ogromnym łasuchem, ale i smakoszem i jedzenie sprawia mi ogromną radość, więc wiem, co masz na myśli :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Zwykle robię domowe, ale nie zawsze mi się chce ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. No właśnie, mało wyraziste są w smaku!!!! I moim dzieciom w cale nie przypadły do gustu.
    http://zycnieumieracania.blogspot.com/2017/02/krokery-z-czym-to-sie-je.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty