Płynne matowe pomadki MOOV / Liquid Lips Matter / Kontigo
Cmok!
Całusek dla Was na powitanie!
Dawno mnie nie na blogu było, bo urlopowałam dłuuuugo, bardzo długo!
Ale już jestem, wracam i nadrabiam blogowe zaległości.
MOOV to marka własna kolorowych kosmetyków do makijażu ust dostępna w sieci kosmetycznych sklepów Kontigo. Kilka miesięcy temu pisałam już Wam tej marce tutaj <klik>
Tym razem post dotyczy serii dziewięciu Liquid Lips Matter.
Kontigo pisze o nich krótko, bez lania wody...
Płynna pomadka matowa zapewnia komfortowe,
matowe wykończenie ust bez
uczucia przesuszenia i lepkości.
Dzięki niezwykle trwałej formulacji
długo utrzymuje się na ustach nie rozmazując się.
Moje pierwsze wrażenia...
Pomadka przyciąga spojrzenie eleganckim, czarnym kolorem opakowania z delikatnym lustrzanym połyskiem. Po odkręceniu okazuje się, że kosmetyk ma fajny, delikatny zapach. Przyjemny! Pachnie mmmmm owocowo - jeżynami! W środku buteleczka ma wygodny, lekko skośny aplikator. Aby pomadki nie myliły nam się w przepastnych torebkach, na opakowaniu oprócz nazwy odcienia, mamy też zaznaczone kolory. Moim zdaniem te intensywniejsze odcienie są tu idealnie odwzorowane, te z nutami brązu mają nieco mniej wierny kolor.
Muszę przyznać, że cała seria wyróżnia się oryginalnymi kolorami, znajdziemy tu zarówno soczyste czerwienie i wyraziste odcienie różu i fioletu, ale też rewelacyjne pomadki z odcieniami brązu!
Nudziaków raczej tu nie za wiele, więc serię polecam dziewczynom lubiącym makijażowe przygody!
Jeśli lubicie oryginalne, wyraziste kolory z pewnością wypatrzycie tu jakiegoś ulubieńca!
Powiem Wam, że ja osobiście ostatnio zakochałam się w brązach na ustach. Przede wszystkim dlatego, że pasują do mojego typu urody i dobrze się w nich czuję!
Mistrzem w swatchach nie jestem, ale zerknijcie jak kolorki prezentują się na ręku.
Odcienie od lewej :
Muse - brązowy odcień z nutą szarości (!)
Dreamer - najdelikatniejszy z serii, ładnie podkreślający naturalny kolor ust
Coquettte - mój ulubieniec z nienachalną nutą brązu
Goddess - typowa czekoladka- wygląda jak nutella na ustach, mniam!
Knock-out - ciemna czerwień, z jesiennym odcieniem, taki jakby "wiśniowy brąz"
Femme Fatale - czerwień połączona z domieszką różu, a może nieco bordo?
Diva - czysta, intensywna, wyrazista czerwień
Show-off -odważny kolor fuksji
Fashionista - ciemny fiolet wyrazisty i oryginalny, bardzo lubię mieć taki na paznokciach!
Jak pomadki sprawdziły się w testach?
Pomadki są płynne, ale nie wodniste. Mają kremową, dość gęstą konsystencję. Podczas aplikacji nie są tępe, ale gładko i kremowo się aplikują. Nie zastygają. Zauważyłam, że dla dobrego efektu pomadkę należy nałożyć cienką warstwą! Aby zrobić to bezproblemowo, po wyjęciu aplikatora wycierałam nadmiar kosmetyku o brzeg pojemniczka. Końcówka aplikatora jest precyzyjna i jego czubkiem obrysowywałam kontur ust. Potem, spokojniejszą już ręką, płaską stroną aplikatora wypełniałam usta kolorem. Muszę przyznać, że jestem pomadkowym zjadaczem i jeśli czuję lepkość na ustach odruchowo je oblizuję, co zmniejsza trwałość koloru na ustach. Moim sposobem było więc odciśnięcie nadmiaru na chusteczce. Efekt na ustach mam wtedy delikatny i matowy. Jeśli miałam ochotę na mocniejszy efekt, wtedy nakładam drugą cienką warstwę. CIENKĄ - bo mniej, znaczy więcej! Po drugiej warstwie efekt jest bardziej wyrazisty. Mistrzowie makijażu pięknie nakładają nawet trzy warstwy tych pomadek, ale jak dla mnie już dwie warstwy dają odpowiednio mocny efekt!
Pomadki są dobrze napigmentowane i mają intensywne kolory, które dobrze kryją usta. Nie tworzą się plamy, ani nierówności w kolorze. No może najjaśniejszy kolor Dreamer, który jest nieco jaśniejszy od koloru ust, trochę słabiej tu wypada, ale i tak nie mogę narzekać.... Ehhh zresztą ten kolor i tak zarezerwowała dla siebie moja córka!
Jak z trwałością?
Pomadka nie przetrwa raczej dwudaniowego niedzielnego obiadu z rosołem w głównej roli, ale muszę przyznać, że nietłuste dania czy napoje jej niestraszne. Wprawdzie na filiżance potrafi zostawić ślad, ale na ustach wytrzymuje śmiało kilka dobrych godzin!
Czy podkreśla suche skórki i czy wysusza usta?
Zawsze dobrze nawilżam i natłuszczam je na noc, więc pomadki nie spowodowały wysuszającego efektu. Zobaczymy jesienią i zimą bo to trudniejszy okres dla ust!
Czy kupię je w przyszłości?
Nie, nie kupię, bo ostanio zasypywana jestem makijażowymi prezentami i przez kilka lat nie idę na żadne zakupy! A tak poważnie, to nie wyobrażam sobie jesiennego makijażu bez Coquette czy Goddess!
Moje kolorki, świetny mat i dobra trwałość. Jestem na TAK!
Pomadki te, jak i cała seria kolorowych kosmetyków do ust MOOV dostępne są w sieci sklepów Kontigo i oczywiście online sklep internetowy Kontigo. Pomadki kosztują 18,99 zł, ale polecam skorzystać z częstych promocji np. -40% .Więc można mieć ją już za około 10 zł!
Pochwalcie się co u Was w jesiennym makijażu?
Jakieś zmiany, nowe zakupy, nowe kolorki?
PS. Ptaszki ćwierkają, że szykuję dla Was niebawem kontigową niespodziankę!
Cudne kolorki , najbardziej podoba mi się pięć kolorów licząc od lewej strony.Nie mam na razie żadnej fajnej pomadki , rozejrze się za jakimś fajnym kolorkiem jak będę w galerii .
OdpowiedzUsuńNo nie!
UsuńAgatko!
Nie wierzę, że nie masz żadnej fajnej pomadki! Na fotkach zawsze masz piękny makijaż, choćby tu na profilowym :)
Przeważnie mam zwykłe pomadki 2w1 z firmy Celia ale trwałych i tak cudnych jak te to nie mam żadnej.
UsuńCudowne kolorki mają sama chętnie bym je przetestowała <3
OdpowiedzUsuńMój blog
Przygarnęłabym tą w odcieniu Dreamer <3 szukam idealnej pomadki matowej - kto wie - może jako następną wypróbuje od Moov :)
OdpowiedzUsuńWiesz, ten Dreamer podoba się wszystkim, którzy widzą całą kolorową kolekcję. Fajnie prezentuje się samodzielnie, choć ja wolę go mieszać z innymi kolorami. Niezłe odcienie można tak sobie wyczarować.
Usuńogladałam je ostatnio w sklepie :) ładne kolorki
OdpowiedzUsuńW Kontigo można zawsze przyjść i nie tylko pooglądać. Wygodne fotele, wielkie lustra i wszystkie kosmetyki można testować na miejscu w nieskończoność :D :D :D
UsuńPłynne matowe pomadki to moje odkrycie tego roku. Rzadko malowalam usta dopóki na nie nie trafiłam. Coś cudownego. A kolory pokazane przez Ciebie po prostu boskie.
OdpowiedzUsuńWitam więc w klubie "matlovers" 😉
UsuńPomadki wyglądają obiecująco i faktycznie przyciągają uwagę swoimi opakowaniami. Szkoda, że nie mam Kontigo w pobliżu, bo jednak wolę zobaczyć kolory na żywo ;) Ostatnio kupiłam drugą do swojej kolekcji matową pomadkę w kredce od Golden Rose, w kolorze ciemniejszym niż zazwyczaj u mnie gościł. Idealnie sprawdzi się na jesień ;)
OdpowiedzUsuńKontigo ma też sklep internetowy, więc zawsze możesz zamówić w ten sposób. O częstych darmowych dostawach, dużych rabatach i prezentach za zakupy już wspominałam?
UsuńNie mogę się przekonać do płynnych pomadek. Ciągle mam wrażenie, że wyleją się w torbie, że nie bardzo na ustach... A tu widzę, że sporo osób zachwyconych. Chyba czas jeszcze raz spróbować...
OdpowiedzUsuńPomaka nazywa się płynna, ale z pewnośią się nie wyleje! Ma konsystencję podobną do kremu, czy tradycyjnego błyszczyku do ust. Smiało, można wrzucić do torebki!
UsuńCudowne kolory pomadek ❤
OdpowiedzUsuńMam tyle kosmetyków... a kiedy tylko wchodzę na jakąś recenzję okazuje się, że wiem tak niewiele....
OdpowiedzUsuńMarka jest mi kompletnie nie znana. Kolory zapowiadają się bardzo ciekawie. Przeżyłam już etap czerwieni, różu, teraz mam jakieś 'parcie' na brązy i widzę tutaj kilka całkiem fajnych kolorków. Trwałość to dla mnie ważny punkt. Dużo palę, zdarza się, że po 'puszczeniu' dymka, razem z dymkiem schodzi i szminka. Ale po Twojej recenzji raczej nie zapowiada się, że będzie tak w przypadku tych produktów ;) Super, że wspomniałaś o częstych promocjach, w końcu każdy lubi troszkę przyoszczędzić .
Wstyd się przyznać ale nie mam jeszcze matowej pomadki! Musze to nadrobić, bo wydaję się super :) Z tego zestawu najbardziej podoba mi się kolor Dreamer :)
OdpowiedzUsuńŁadne kolory, na pewno nadadzą się na prezent. :)
OdpowiedzUsuńPolecam odcień Coquette, jest bestsellerem i chyba każdej kobiecie pasuje!
UsuńJa pomimo ukończonych wczoraj 24 lat, nadal nie potrafię się przekonać to używania pomadek właśnie przez to, że są nie trwałe (dwudaniowy obiad :D) i trzeba je często kontrolować, a właśnie tego kontrolowania (rozmazany makijaz oczu w zupełności mi wystarczy :D) wolałabym uniknąć :)
OdpowiedzUsuńMłodej, pięknej twarzy nie zawsze jest potrzebny makijaż. W sezonie jesienno-zimowym wystarczy np. odrobina koloryzującej pomadki ochronnej, a wiosna-lato choćby i sam uśmiech - i już usta wyglądają SUPER!
UsuńPiękne kolory, podobają mi się mocno zaakcentowane usta , może skuszę się na którąś :-)
OdpowiedzUsuńMatowe pomadki trafiają do mnie najbardziej, a odcień Diva to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna czerwień - Diva zawsze pięknie wygląda na ustach ❤
UsuńNo rewelacja, właśnie szukam dla siebie pomadek :) Genialne, dzięki Ewuniu :*
OdpowiedzUsuńzazdroszczę ci po cichu takich super testów. A co do kolorów to ta fuksja to mój faworyt.
OdpowiedzUsuńOch ile kolorów! Pomadki mają bardzo ładne opakowania.
OdpowiedzUsuńUwielbiam płynne maty, na szczęście już doszłam do perfekcji z malowaniem ust prosto ciemnymi odcieniami więc żaden kolorek nie jest mi straszny i wszystkie z pewnością wyglądały by na moich ustach cudownie. Czas jesieni warto eksperymentować z barwami :)
Buziaki
Super! Płynne pomadki wymagają cierpliwości. Ale jak się trochę poćwiczy to odwdzięczają się rewelacyjnym efektem ❤
UsuńPodoba mi się ten śliwkowy, fioletowy (?). Oraz oczywiście delikatna czerwień ;) Muszę się rozejrzeć za tą serią :) Najchętniej zakupiłabym całą gamę kolorów na jesień ;)
OdpowiedzUsuńCały komplet to super wybór!
UsuńA wiesz, że fajnie też można mieszać te kolorki. Miałabyś wtedy inny kolor ust przez wszystkie jesienne dni!
Właśnie jak zimą sprawują się? Poszukuję idealnie nawilżającej i pozostającej na swoim miejscu. Po przeczytaniu recenzji, naprawdę mam ochotę wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńZima to trudny czas dla wrażliwej skóry ust. Osobiście często rezygnuję wtedy z codziennego malowania na rzecz intensywnej ochrony. Ale podczas stosowania tej pomadki dwa czy trzy razy w tygodniu jest ok. Pozostałe dni pomadka odżywczo-ochronna.
UsuńCudowne kolory
OdpowiedzUsuń